Czy pamiętacie moje wczesnojesienne zdjęcia dziwnych jabłuszek?
W tym tygodniu odwiedziłam je ponownie. Jakże wielkie było moje zaskoczenie, gdy zobaczyłam ich kolor! Skojarzyły mi się z wiśniami albo czereśniami. Na tle błękitnego nieba i listopadowej przyrody wyglądały bardzo dekoracyjnie i jednocześnie apetycznie.
Tutaj można zobaczyć szersze ujęcie – zdjęcie z FF pt. Obfitość.