W szuwarach nad Jeziorem Charzykowskim spotkałam ogromne ilości motylków biesiadujących na wysokich roślinach z pięknie pachnącymi różowymi kwiatostanami. Może to jakiś gatunek tawuły?
P.S. Okazało się, że to sadziec konopiasty.
W szuwarach nad Jeziorem Charzykowskim spotkałam ogromne ilości motylków biesiadujących na wysokich roślinach z pięknie pachnącymi różowymi kwiatostanami. Może to jakiś gatunek tawuły?
P.S. Okazało się, że to sadziec konopiasty.
Z przymrużeniem oka.
Nauczyć się być radosnym, kiedy serce płacze... Nauczyć się płakać, kiedy serce się cieszy... Nauczyć się dawać, nie dając... Nauczyć się brać, nie biorąc... Nauczyć się żyć, nie czując życia.. Nauczyć się ....miłości nie kochając... Nauka jest sztuką!!!!
Zielone miejsca Wrocławia - co tam widać, słychać i czuć...
opowieści z ciemnych czeluści radzidowego domu... i nie tylko
inne spojrzenie na życie w wielkim mieście
Moje fotograficzne wyznania
Fotografia krajobrazowa, meteo i makro
fotografia przyrodnicza