W kwietniu wybrałam się dwa razy z Kordelią do bydgoskiego Parku Dolina Pięciu Stawów.
zwierzę
Halloween z Kordelią
ZwierzętaKocie eksploracje
ZwierzętaSystematyczne fotografowanie natury zeszło na dalszy plan. Półroczna kotka Kordelia całkowicie zawładnęła moim życiem. Od początku czerwca zaczęłam wychodzić z nią sporadycznie na przyblokowe podwórko, żeby choć trochę poznała świat poza przysłowiowymi czterema ścianami.
Świąteczny kotek
ZwierzętaPierwsze, wyjątkowe święta z Kordelią.
„Żeby człowiek nie myślał, że jest doskonały
i żeby nie miał złudzeń, że się z Bogiem zbratał,
że wszystkie mu zwierzęta będą się kłaniały
i uznają, że właśnie on jest panem świata –
żeby więc człowiek nie wpadł w samouwielbienie,
by poznał jak ułomna jest z niego istota,
Bóg dał mu przykazania, rozum i sumienie,
a gdy to nie pomogło, wtedy stworzył KOTA.”
Franciszek Jan Klimek
# Siedzę w domu
ZwierzętaW sobotę 14 marca moje życie wywróciło się do góry nogami. Dostałam 3-miesięczną kotkę rosyjską niebieską o imieniu Kordelia. Imię to pochodzi z łaciny i prawdopodobnie oznacza „serduszko”. Kotka jest dobrze wychowana i bardzo grzeczna, ale niezmiernie ciekawska i płochliwa. Potrzebuje mnóstwo uwagi, wspólnej zabawy i pieszczot. Od kilku dni siedzę prawie cały czas w domu, także w związku z zaistniałą sytuacją epidemiologiczną. Zajmuję się maleństwem. Właściwie nie mam życia osobistego. Brakuje mi czasu na wszystko, a szczególnie na pracę fotograficzno-graficzną przy komputerze. W niedzielę udało mi się zrobić kilka portretów mojej ukochanej Kordelii.
Ptasia kumulacja
PtakiPiątek w zeszłym tygodniu był pięknym dniem w moim mieście. Od rana świeciło słońce. Pogoda kojarzyła się bardziej z marcem niż styczniem. Wybrałam się na długi spacer. Na skwerze między osiedlowymi blokami trafiłam na sporą grupę rozćwierkanych ptaszków, które obsiadły mocno przycięty krzew. Były to wróble zwyczajne i mazurki. Bez większego strachu pozowały przez kilka minut. Pierwszy raz w życiu udało mi się uwiecznić z bliskiej odległości tak małe ptaszki.
Z mamusią
PtakiW maju na moich osiedlowych stawach można spotkać małe łyski, które dokarmiane są co chwilę przez mamusię.
Żywy posąg
ZwierzętaSpacerując kilka dni temu w Ogrodzie Botanicznym UKW, natknęłam się zupełnie niespodziewanie na wiewiórkę. Gdy zobaczyłam ją z oddali, siedzącą nieruchomo na pieńku, pomyślałam w pierwszej chwili, że to nowa rzeźba autorstwa tamtejszego ogrodnika. Gdy wiewiórka poruszyła się na mój widok, chwyciłam aparat w dłonie i zaczęłam fotografować ją pospiesznie. Niestety bardzo szybko czmychnęła na drzewo i schowała się wśród najwyższych gałęzi.
Kto kogo ma na oku
PtakiW lipcu w Ogrodzie Botanicznym Myślęcinek miałam przyjemność obserwować kaczkę z kaczątkami. One też co chwilę zerkały ukradkiem w moją stronę. Na szczęście nie spłoszyły się.
Rodzina na swoim
PtakiW Myślęcinku nad stawem spotkałam łabędzią rodzinę. Widać było, że mieszkali tam od dłuższego czasu.