Dwa etapy

Fioletowe krokusy z zeszłego i obecnego tygodnia.

Pajączki

Wczoraj wybrałam się specjalnie do ogrodu w centrum miasta, gdzie rośnie jedyny znany mi oczar pośredni. W zeszłym  roku trafiłam przypadkowo na ten krzew 18 kwietnia. Niestety kwiatki były prawie zupełnie uschnięte. Teraz wydawało mi się z daleka, że gałązki nie miały w ogóle kwiatów. Dopiero z odległości dwóch metrów zauważyłam niepozorne pajączki z żółto-czerwonymi nóżkami i bordowo-brązowymi odwłokami. Przez niecały rok zdołałam zapomnieć, jakie one są maluteńkie!

Już jest!

Dzisiaj w parku spotkałam Wiosnę. Miała ubraną suknię w odcieniach zieleni. Szła powoli dotykając na pozór martwych gałązek. Na każdej pojawiały się od razu zielone listeczki i pulchne pączuszki.

Trojaczki

Te trzy śpiące biedronki znalazłam wczoraj na przyblokowym trawniku pośród kilku podobnych grupek śpiochów. Dzisiaj wszystkie zniknęły. Aż trudno uwierzyć, że tak szybko zmieniły miejsce zamieszkania!

Ucieczka

Dzisiaj na chodniku przyblokowym spotkałam tego kowala bezskrzydłego. Gdy mnie zobaczył, zaczął uciekać w stronę trawnika.

Wybudzenie

W ulubionych ogródkach przyblokowych spotkałam sporo biedronek. Spacerowały powolutku wśród grudek ziemi i świeżych listeczków. Jedna weszła na pączek krokusowy, żeby szybko rozbudzić się pod wpływem promieni słonecznych.

Obudziły się

Kotki wierzbowe.

Zdumiewające

Gdy dwa dni temu zobaczyłam rozwinięte fioletowe krokusy w jednym z ulubionych ogródków przyblokowych, to stałam osłupiała przez kilka minut i przecierałam oczy ze zdumienia! Wydawało mi się, że to sen albo miraż.

Żaróweczki

Wczorajsze krokusy z mojego ulubionego ogródka 🙂

Przedwiośnie

Dzisiaj wybrałam się do moich ulubionych ogródków przyblokowych w poszukiwaniu przedwiośnia. Niezmiernie ucieszył mnie widok przebiśniegów.