Chińskie kiełbaski

Owoce

Gdy byłam ostatnim razem w OB UKW, przeżyłam bardzo miłą sytuację. Podszedł do mnie pan ogrodnik i zapytał, czy widziałam kiedyś niebieskie owoce. Bardzo zdziwiłam się i w podskokach pobiegłam za nim. Zaprowadził mnie do niedużego drzewka, na którym wisiały bardzo oryginalne niebieskie strąkopodobne torebki w kształcie kiełbasek. To oryginalna ozdoba palecznika chińskiego. Pochodzi on z południowo-wschodniej Azji. Występuje w północno-wschodnich Indiach, Mjanmie, Nepalu, Bhutanie i Chinach. W Polsce kwitnie od maja do czerwca. Owoce dojrzewają od września do października. Są jadalne. Pod skórką  znajduje się słodki, galaretowaty miąższ i dwa rzędy ciemnobrunatnych, płaskich nasion o średnicy do 1 cm. Po uszkodzeniu wycieka biały, śluzowaty i lepki sok. W USA palecznik bywa nazywany „dead man’s fingers”, z jego owoców sporządzane są odstraszające dekoracje na święto Halloween.

Palecznik chiński

Palecznik chiński

Palecznik chiński

Za późno!

Liście

W zeszłym roku fotografowałam tulipanowce 12 października. Wiele liści było wtedy jeszcze zielonych. Teraz postanowiłam zobaczyć je nieco później, czyli 23-go października. Myślałam, że tulipanowce będą w całości złociste i rude. Niestety spóźniłam się. Większość liści już opadła. Na szczycie koron zostały tylko pojedyncze i najmniejsze listki.

Liście tulipanowca

Liście tulipanowca

Liść tulipanowca

Płochliwe

Owady

Wczoraj w Bydgoszczy była piękna, prawie letnia pogoda. Wybrałam się na spacer do Ogrodu Botanicznego UKW. Planowałam być tam najwyżej półtorej godziny, a zeszło mi się dwie godziny dłużej. Jeden z ogrodników pokazał mi kilka nieznanych i ciekawych okazów przyrodniczych. Spotkałam sporo owadów. Najbardziej rozglądałam się za motylkami. Dopiero pod koniec spaceru zauważyłam dwa rusałki pawiki, siedzące na aksamitkach. Gdy próbowałam do nich podejść, to spłoszyły się i pofrunęły na inne kwiatki. Potem akcja powtórzyła się. Zaczęłam gonić jednego. Trwało to prawie kwadrans. Przysiadł na moment na trawie wśród liści, na piasku, na murku, na betonowym śmietniku i znowu na aksamitce. Udało mi się go przyłapać dwa razy z odległości pół metra. Dobrze, że miałam założony obiektyw z ogniskową 105 mm, a nie Tamrona Di Macro 90 mm.

Rusałka pawik

Rusałka pawik

Berberysówka

Krzewy

Robiąc zdjęcia jesiennym berberysom, zastanawiałam się, czy można wykorzystać ich owoce do nalewki. W bydgoskiej Doliny Pięciu Stawów rośnie dużo tych krzewów. Jedyna przeszkoda to kolce. Kiedyś czytałam w książce kulinarnej Macieja Kuronia pt. „Wina, miody, nalewki”, że robi się wino berberysowe (kwaśnicowe), ale to dosyć skomplikowana sprawa. Dzisiaj na necie znalazłam łatwy przepis na berberysówkę. Potrzebne są: 1l spirytusu, 1kg owoców berberysu (zebranych po pierwszym przymrozku), 1 laska wanilii, 1/2 kg cukru, 3 dkg korzenia imbiru. Do słoja wrzucamy opłukane owoce berberysu, naciętą laskę wanilii oraz pokrojony w plasterki korzeń imbiru. Przyprawy wraz z cukrem dodajemy do owoców i wszystko zalewamy alkoholem. Zamknięte naczynie ustawiamy w ciepłym, nasłonecznionym miejscu na okres dwóch tygodni. Po tym czasie nalewkę przecedzamy przez gęste sito i rozlewamy do butelek. Nalewka powinna dojrzewać w ciemnym, chłodnym miejscu przez pół roku.

Berberys

Berberys