Gdy byłam ostatnim razem w OB UKW, przeżyłam bardzo miłą sytuację. Podszedł do mnie pan ogrodnik i zapytał, czy widziałam kiedyś niebieskie owoce. Bardzo zdziwiłam się i w podskokach pobiegłam za nim. Zaprowadził mnie do niedużego drzewka, na którym wisiały bardzo oryginalne niebieskie strąkopodobne torebki w kształcie kiełbasek. To oryginalna ozdoba palecznika chińskiego. Pochodzi on z południowo-wschodniej Azji. Występuje w północno-wschodnich Indiach, Mjanmie, Nepalu, Bhutanie i Chinach. W Polsce kwitnie od maja do czerwca. Owoce dojrzewają od września do października. Są jadalne. Pod skórką znajduje się słodki, galaretowaty miąższ i dwa rzędy ciemnobrunatnych, płaskich nasion o średnicy do 1 cm. Po uszkodzeniu wycieka biały, śluzowaty i lepki sok. W USA palecznik bywa nazywany „dead man’s fingers”, z jego owoców sporządzane są odstraszające dekoracje na święto Halloween.
Miesiąc: Październik 2013
Płomieniste
LiścieW zeszłym roku zdjęcia klonu palmowego nie udały mi się zbyt dobrze. Teraz postarałam się bardziej 😉 Mam nadzieję, że płomieniste listki ogrzeją Was przyjemnie 🙂
Na astrach
OwadyPszczółki spotkane w Ogrodzie Botanicznym UKW 23 października.
Magnolia inaczej
DrzewaNiedawno spotkałam na sąsiednim osiedlu koło bloku ładną jesienną magnolię japońską lub gwiaździstą. Miała dużo owłosionych pączków. Ich widok nie zdziwił mnie, bo kilka razy widziałam takie jesienią. Natomiast pierwszy raz trafiłam na bardzo ciekawe nasionka magnoliowe.
Spóźnialski
Kwiaty ogrodoweDopiero na początku tego tygodnia zakwitły moje cztery balkonowe słoneczniki ozdobne. Wszystkie mają kwiaty z żółtymi płatkami.
Za późno!
LiścieW zeszłym roku fotografowałam tulipanowce 12 października. Wiele liści było wtedy jeszcze zielonych. Teraz postanowiłam zobaczyć je nieco później, czyli 23-go października. Myślałam, że tulipanowce będą w całości złociste i rude. Niestety spóźniłam się. Większość liści już opadła. Na szczycie koron zostały tylko pojedyncze i najmniejsze listki.
Płochliwe
OwadyWczoraj w Bydgoszczy była piękna, prawie letnia pogoda. Wybrałam się na spacer do Ogrodu Botanicznego UKW. Planowałam być tam najwyżej półtorej godziny, a zeszło mi się dwie godziny dłużej. Jeden z ogrodników pokazał mi kilka nieznanych i ciekawych okazów przyrodniczych. Spotkałam sporo owadów. Najbardziej rozglądałam się za motylkami. Dopiero pod koniec spaceru zauważyłam dwa rusałki pawiki, siedzące na aksamitkach. Gdy próbowałam do nich podejść, to spłoszyły się i pofrunęły na inne kwiatki. Potem akcja powtórzyła się. Zaczęłam gonić jednego. Trwało to prawie kwadrans. Przysiadł na moment na trawie wśród liści, na piasku, na murku, na betonowym śmietniku i znowu na aksamitce. Udało mi się go przyłapać dwa razy z odległości pół metra. Dobrze, że miałam założony obiektyw z ogniskową 105 mm, a nie Tamrona Di Macro 90 mm.
Berberysówka
KrzewyRobiąc zdjęcia jesiennym berberysom, zastanawiałam się, czy można wykorzystać ich owoce do nalewki. W bydgoskiej Doliny Pięciu Stawów rośnie dużo tych krzewów. Jedyna przeszkoda to kolce. Kiedyś czytałam w książce kulinarnej Macieja Kuronia pt. „Wina, miody, nalewki”, że robi się wino berberysowe (kwaśnicowe), ale to dosyć skomplikowana sprawa. Dzisiaj na necie znalazłam łatwy przepis na berberysówkę. Potrzebne są: 1l spirytusu, 1kg owoców berberysu (zebranych po pierwszym przymrozku), 1 laska wanilii, 1/2 kg cukru, 3 dkg korzenia imbiru. Do słoja wrzucamy opłukane owoce berberysu, naciętą laskę wanilii oraz pokrojony w plasterki korzeń imbiru. Przyprawy wraz z cukrem dodajemy do owoców i wszystko zalewamy alkoholem. Zamknięte naczynie ustawiamy w ciepłym, nasłonecznionym miejscu na okres dwóch tygodni. Po tym czasie nalewkę przecedzamy przez gęste sito i rozlewamy do butelek. Nalewka powinna dojrzewać w ciemnym, chłodnym miejscu przez pół roku.
Malinówka
OwoceW zeszłym tygodniu znalazłam w babcinym ogrodzie sporo dojrzałych malinek. Chciałam zrobić z nich nalewkę, ale były tak pyszne, że prawie wszystkie zjadłam od razu prosto z krzaczków 🙂
Ognista łuna
NieboZachód słońca 19.10.2013.