W zeszłym tygodniu kupiłam w markecie nierozwiniętego hiacynta w doniczce. Kolor i zapach kwiatków sprawił mi dużo radości. To miła namiastka wiosennej przyrody, której nie mogę swobodnie kontemplować na dworze z powodu rygorystycznych ograniczeń epidemiologicznych.
W weekend zaczęła kwitnąć także moja doniczkowa hoja. Kwiatki pojawiły się prawie dwa miesiące wcześniej niż w minionych sezonach. Dzięki obu roślinom w mieszkaniu unosi się oszałamiający aromat.