Pewnego jesiennego popołudnia spotkałam biedronkę, która w kontakcie z igłami zasuszonego popłocha przeżywała rozkosz z powodu bólu fizycznego.
Pewnego jesiennego popołudnia spotkałam biedronkę, która w kontakcie z igłami zasuszonego popłocha przeżywała rozkosz z powodu bólu fizycznego.
Na botanicznym popłochu uwijało się sporo owadów. Najwięcej widziałam trzmieli i bzygów oraz jedną błonkówkę z rodziny smuklikowatych . Ciężko było zrobić zdjęcia, bo owady szybko fruwały, a kwiaty znajdowały się powyżej moich oczu.
W tym sezonie w Ogrodzie Botanicznym UKW urósł bardzo duży popłoch pospolity. Jest to roślina dwuletnia, odporna na mróz, miododajna. Kwitnie od lipca do września. Można spotkać ją na przydrożach, nieużytkach i pastwiskach.
Z przymrużeniem oka.
Nauczyć się być radosnym, kiedy serce płacze... Nauczyć się płakać, kiedy serce się cieszy... Nauczyć się dawać, nie dając... Nauczyć się brać, nie biorąc... Nauczyć się żyć, nie czując życia.. Nauczyć się ....miłości nie kochając... Nauka jest sztuką!!!!
Zielone miejsca Wrocławia - co tam widać, słychać i czuć...
opowieści z ciemnych czeluści radzidowego domu... i nie tylko
inne spojrzenie na życie w wielkim mieście
Moje fotograficzne wyznania
Fotografia krajobrazowa, meteo i makro
fotografia przyrodnicza