Rumieńce lata pobladły,
Liść złoty z wiatrem mknie.
I klonom ręce opadły,
i mnie…
Miesiąc: Październik 2016
Zmiana na gorsze
KrzewyWczoraj w Bydgoszczy przez kilka godzin świeciło słońce, ale gdy wyszłam na dwór, zaczęło chować się za chmury. Zdążyłam zrobić tylko dwa ujęcia owoców śnieguliczki białej, rosnącej koło mojego bloku. Popołudniu pogoda popsuła się, a dzisiaj od rana szaro, mokro i strasznie wietrznie. W mgnieniu oka spadły prawie wszystkie liście z drzew.
W blasku
LiścieLecą liście, zwiędłe liście, lecą liście z drzew…
Jakoś dziwnie uroczyście brzmi ptaszęcy śpiew.
Sad jesienne przywdział szaty… Jarzębiny krzew
śród złotego drzew poszycia goreje jak krew …
Więdną kwiaty, letnie kwiaty, więdną kwiaty już…
Sad jesienne przywdział szaty, zżółkły krzewy róż…
Poczerniały olch korony… Złotym stał się dąb…
Chłodny wicher zmroził nocą białych aster klomb.
Lecą liście, zwiędłe liście, lecą liście z drzew.
Coraz zimniej, coraz smutniej szumi wiatru wiew.
Sad jesienne przywdział szaty, zżółkły krzewy róż
z żalu za ptaszęcą pieśnią, co umilkła już…
Pieśń szarej jesieni – Julian Ejsmond
Wielobarwne
Niebo, WidokiJuż trzy tygodnie nie widziałam w Bydgoszczy pogodnego nieba. Przez ten czas tylko 3 razy słońce próbowało bezskutecznie przebić się przez szarą zasłonę chmur. Strasznie zatęskniłam za wielobarwnymi zachodami słońca, takimi jak w sierpniu nad Bałtykiem.
Świetlistość
SuszkiTuż koło lasu trawa zeschnięta,
co letnie słońce jeszcze pamięta
w złocistych barwach łodyg i kłosów
związanych w pęki, jak pukle włosów
właśnie do ziemi nisko się schyla.
Czyżby się do mnie ona przymila
i pokazuje złociste łany
leciutko zewsząd wiatrem muskane?
Jesienne trawy – Ewa Willaume-Pielka
Wspaniałomyślne
OwadyNa początku września na osiedlowej łące fruwało jeszcze sporo strzępotków. Były wspaniałomyślne i dość wytrwale pozowały. Udało mi się uwiecznić trzy motylki na różnych roślinach.
Niewrażliwe
OwadyNa początku września spotkałam dużo biedronek siedmiokropek na pokrzywach. Niektóre spały, a inne spacerowały na liściach. Odniosłam wrażenie, że były zupełnie niewrażliwe na parzące właściwości tej rośliny.
Mija czas
Kwiaty ogrodoweOd ponad trzech tygodni mamy kalendarzową jesień, a ja jeszcze nie zrobiłam ani jednego jesiennego zdjęcia. Do końca września mało było jesiennych przejawów w przyrodzie, więc czekałam na lepszy moment. Niestety od dwóch tygodni z wyjątkiem minionego piątku jest pochmurno, wietrznie i przeważnie deszczowo. Akurat tego dnia dopadło mnie przeziębienie.
Darowane życie
OwadyNie lubię trzmieli. Nie dlatego, że mi się nie podobają. Tylko z powodu ich nadmiernej ruchliwości. Nie umieją przysiąść na kwiatku i zastygnąć w bezruchu choćby na moment.
Pewnego razu na łące spotkałam zupełnie innego trzmiela. Siedział spokojnie na roślinie zielnej, jakby był przyklejony albo martwy. Dotknęłam go uschniętą gałązką. Zaczął przebierać odnóżami, ale nie odleciał. Przyszło mi do głowy, że pewnie zaplątał się w nić pajęczą, ponieważ w pobliżu wisiała pajęczyna z pająkiem. Za pomocą gałązki popchnęłam trzmiela w górę rośliny. Był niemrawy, ale po chwili zaczął ruszać skrzydełkami i w końcu odfrunął. W ten oto sposób uratowałam go od niechybnej śmierci.
Niewdzięcznicy
OwadyDoszłam do wniosku, że fotografowanie motyli na bluszczu jest bardzo trudnym zajęciem. Motylki okazały się niewdzięcznymi modelami. Siedziały tak wysoko, że nie mogłam zbliżyć się do nich. Większość nie chciała otworzyć skrzydeł, a jeśli któryś to zrobił, to jedynie na ułamek sekundy.