Nigdy nie przepadałam za nasturcjami. Gdy byłam dzieckiem, przerażały mnie liczne gąsienice żerujące na liściach tej rośliny w babcinym ogrodzie. W zeszłym roku jesienią spotkałam nasturcję w ogródku przyblokowym. Chyba wyczuła moją niechęć i aż rozżarzyła się ze złości.