Tydzień temu w piątek wybrałam się na rekonesans do znajomego ogródka przyblokowego. W pełni rozkwitły śnieżyczki Elwesa i śnieżyczki przebiśnieg, co najmniej kilka dni wcześniej niż w minionych latach. Natomiast w czwartek 27 lutego zauważyłam w tym samym miejscu zasychające śnieżyczki. Niezmiernie zaskoczył mnie ten szybki proces.
W związku z tym, że w Bydgoszczy właściwie nie leżał śnieg ani przez jeden dzień, postuluję zmianę nazwy dla tych roślin. Może macie jakieś propozycje?