W zeszłym tygodniu, zanim napadało dużo śniegu, udało mi się odwiedzić przyblokowy ogródek z nikandrą miechunkową. Roślinka nie wyglądała już tak efektownie, jak wczesną jesienią. Jej zasuszone owocostany mocno wyblakły, a liście zwiędły i prawie wszystkie opadły.
Niedawno trafiłam przez przypadek na bardzo ciekawą roślinkę, która rosła na zadbanym skwerku miedzy blokami. Miała około pół metra wysokości i liczne rozgałęzienia z wieloma fioletowo-niebieskimi kwiatami. Niestety nie udało mi się znaleźć na necie jej nazwy, choć widziałam chyba tę roślinę na FotoForum.
Roślina nazywa się nikandra miechunkowa lub wzdętka miechunkowa (Nicandra physaloides).
Z przymrużeniem oka.
Nauczyć się być radosnym, kiedy serce płacze... Nauczyć się płakać, kiedy serce się cieszy... Nauczyć się dawać, nie dając... Nauczyć się brać, nie biorąc... Nauczyć się żyć, nie czując życia.. Nauczyć się ....miłości nie kochając... Nauka jest sztuką!!!!
Zielone miejsca Wrocławia - co tam widać, słychać i czuć...
opowieści z ciemnych czeluści radzidowego domu... i nie tylko
inne spojrzenie na życie w wielkim mieście
Moje fotograficzne wyznania
Fotografia krajobrazowa, meteo i makro
fotografia przyrodnicza
Urok Natury 