Owoce palecznika chińskiego to idealna dekoracja na święto Halloween. W Ameryce nazywane są dead man’s fingers.
Na początku października znalazłam dwa owoce w Ogrodzie Botanicznym UKW. Drzewo miało jeszcze liście w przeciwieństwie do zeszłorocznego wyglądu.
Zawsze co roku widywałam motylki na astrach marcinkach. Teraz na początku października w Ogrodzie Botanicznym spotkałam bardzo dużo pszczółek.
W kilku zakątkach Ogrodu Botanicznego UKW rośnie dużo różnokolorowych astrów marcinków i co roku jest ich coraz więcej 🙂
Ciekawa jestem, czy słyszeliście kiedyś o Wielkim Dniu Pszczół, który odbywa się w Polsce od dwóch lat 8-go sierpnia i czy jest obchodzony w Waszym mieście lub regionie?
Wydarzenie to dzieje się w ramach akcji „Z Kujawskim Pomagamy Pszczołom„. W Bydgoszczy organizatorem jest Ogród Botaniczny UKW. Dotychczas nie brałam w nim udziału głównie z powodu niesprzyjającej pogody. Mam nadzieję, że w przyszłym roku będę miała w końcu taką możliwość.
W sierpniu obok pasieki postawiono dużą tablicę z Zasadami Przyjaciół Pszczół oraz kilkanaście poidełek dla pszczół w różnych zakątkach ogrodu. „Można było poznać budowę ula, dowiedzieć się o życiu pszczół, o pożytkach jakie dają ludziom, a także o tym co pszczółki lubią najbardziej, porady jakie rośliny sadzić w swoich ogrodach. Można było założyć kapelusz pszczelarza, dowiedzieć się co to jest podkurzacz, zobaczyć oznakowaną królową, plastry miodu i posmakować pyłek kwiatowy i miody. Pokazano również sposoby budowy prostych gniazd dla dzikich pszczół. Dla dzieci przygotowano zabawy i konkursy.” Na stronie OB UKW można obejrzeć fotorelację.
Na początku października obok budynku głównego UKW trafiłam na bardzo wysoki głóg. Jedna jego część bardziej nasłoneczniona miała ogniste listki. Od strony północnej liście były jeszcze zielone. Udało mi się dosięgnąć do jednej gałązki z owocami wiszącymi najniżej. Owoce były 2 razy większe od głogu jednoszyjkowego. Owoce głogu wzmacniają serce, działają rozkurczająco na tętnice wieńcowe, wykazują działanie przeciwzakrzepowe i działają przeciwmiażdżycowo. Na internecie można znaleźć kilka przepisów na nalewkę i wino głogowe.
Blisko mojego bloku rosną dwie stare, wielkie grusze. Co roku rodzą dużo malutkich owoców, które lądują na ziemi albo na chodniku, i nikt ich nie zbiera. Ucztę mają jedynie liczne owady. Os widziałam najwięcej.
Gdy byłam w Ogrodzie Botanicznym dwa tygodnie temu, zaskoczyła mnie ogromna ilość kwitnących róż. Wśród tego gąszczu fruwało sporo owadów. Jedna osa załapała się do zdjęcia.
Na początku października w Ogrodzie Botanicznym spotkałam rusałki pawiki. Jeden motylek wygrzewał się na liściu kaliny sztywnolistnej, a drugi usiadł na nagrzanej ziemi.
Na początku października spotkałam w Ogrodzie Botanicznym jednego krokusa. Strasznie zadziwił mnie ten niecodzienny widok o tej porze roku.
Muszka Lucilia wśród kwiatów bluszczu zwyczajnego.
Z przymrużeniem oka.
Nauczyć się być radosnym, kiedy serce płacze... Nauczyć się płakać, kiedy serce się cieszy... Nauczyć się dawać, nie dając... Nauczyć się brać, nie biorąc... Nauczyć się żyć, nie czując życia.. Nauczyć się ....miłości nie kochając... Nauka jest sztuką!!!!
Zielone miejsca Wrocławia - co tam widać, słychać i czuć...
opowieści z ciemnych czeluści radzidowego domu... i nie tylko
inne spojrzenie na życie w wielkim mieście
Moje fotograficzne wyznania
Fotografia krajobrazowa, meteo i makro
fotografia przyrodnicza
Urok Natury 